Jestem specjalistą neurologiem. Studia ukończyłam na Akademii Medycznej w Krakowie. Po zrobieniu specjalizacji  przez wiele lat pracowałam na Oddziale Neurologii w Jaworznie i w Państwowym Domu Opieki Społecznej, zdobywając wiedzę i doświadczenie zarówno kliniczne w oddziale szpitalnym, jak też ucząc się swoistej diagnozy potrzeb seniorów, oraz pokory, szacunku i zrozumienia dla osób starszych, osamotnionych i przewlekle chorych przebywających w Domu Opieki. Od 1992 r do          2021 r pracowałam w lecznictwie ambulatoryjnym - w Poradni Neurologicznej, i dodatkowo w Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Ponadto od 1995 r prowadzę prywatny Gabinet Neurologiczny. 
 

Codziennie spotykam się więc z ogromną ilością problemów zdrowotnych moich pacjentów. Bardzo cenię sobie zaufanie, jakim mnie obdarzają, a w zamian staram się dotrzeć do czynników sprawczych i głębokich źródeł ich choroby - w trakcie dokładnego wywiadu i badania, co jest podstawą dobrej diagnozy i właściwego, skutecznego leczenia.
 

Od dawna nurtował mnie problem niedoskonałości leczenia na poziomie fizycznym, usuwającym jedynie objawy, niezależnie czy była to farmakoterapia, rehabilitacja, czy leczenie operacyjne. Po jakimś czasie pacjenci i tak wracali z tymi samymi lub podobnymi  symptomami, ponieważ przyczyny powstania choroby nadal nie były usunięte i generowały ponowne dolegliwości. Udręczony chorobą pacjent wędrował więc od lekarza do lekarza szukając ratunku, wykonując przy tym niezliczone ilości badań, by przy kolejnej wizycie usłyszeć, że trzeba zrobić następne, bo te są w porządku. W tym chaosie wyników pacjent często pozostawał gdzieś na uboczu ze swoimi problemami zdrowotnym, bo dopóki nikt nie nazwie jednostki chorobowej - takie dolegliwości jak np. obfite nocne poty, mrowienia w okolicy łopatki, skurcze mięśni nóg, napady gorąca, kłujące bóle pod żebrami, chroniczne zaparcia czy koszmarne sny - nie są przypisane do żadnego rozpoznania. W takim przypadku potrzebne jest dokładne poznanie głębszych przyczyn jego choroby z uwzględnieniem takich aspektów jak: nawyki żywieniowe, tryb życia, emocje, aktywność fizyczna, rodzaj wykonywanej pracy, relacje w rodzinie, przeszłość, itd.
 

Wszystkie przemyślenia w tej dziedzinie skłoniły mnie w 2010 r do zainteresowania się medycyną alternatywną, w tym medycyną chińską (akupunkturą, ziołolecznictwem, dietoterapią) oraz później hirudoterapią (terapią pijawkową).
 

Obecnie w swojej praktyce łączę medycynę akademicką, czyli tę, którą spotykamy w poradniach i szpitalach z szeroko rozumianą medycyną naturalną. Tak powstała medycyna integracyjna, która pozwala leczyć PACJENTA, a nie chorobę. Przykładowo: inaczej będzie leczone 12-letnie dziecko, kobieta w ciąży, krzepki mężczyzna, czy starsza osoba po chemioterapii, chociaż wszyscy będą mieć tę samą chorobę, np objawy obwodowego porażenia nerwu twarzowego.
 

Każdemu pacjentowi ustalam zindywidualizowany program leczenia, a terapię wybieram spośród metod konwencjonalnych i naturalnych w taki sposób, aby była najbardziej optymalna i skuteczna.

W trosce o jak największą skuteczność leczenia systematycznie podnoszę swoje umiejętności zawodowe poprzez uczestnictwo w  szkoleniach i sympozjach naukowych z zakresu neurologii oraz kursach z medycyny chińskiej i hirudoterapii.   

Serdecznie zapraszam do skorzystania z mojej wiedzy i doświadczenia zawodowego wszystkich pacjentów, którzy potrzebują pomocy, ale również i tych, którzy jeszcze jej nie potrzebują, a odczuwają dolegliwości z pozoru błache, ale mogące w niedalekiej przyszłości stać się początkiem poważniejszych schorzeń.
 

Alicja Zgrzebnicka